Sezon truskawkowy w pełni i aż szkoda go nie wykorzystać, szczególnie, że ceny truskawek ostatnio idą do dołu. Całą rodziną zajadamy się nimi od dwóch tygodni i dla urozmaicenia 'menu' postanowiłam dziś zrobić z nich jakiś deser, a że owoce trafiają się nam coraz słodsze to wyszedł on słodziutki nawet bez dosładzania.
Składniki:
Mus (można zrobić oczywiście z innych owoców: malin, jagód): dwie szklanki słodkich truskawek, 1g agaru, ewentualnie cukier do smaku
Krem: 20 dag białej czekolady + 2 łyżki słodkiej śmietanki, 25 dag mascarpone (ja zrobiłam z riccottą, ale uważam, że z mascarpone byłoby lepsze), 20 dag śmietanki 36%, otarta skórka z cytryny, ewentualnie 2 łyżki likieru amaretto
Owoce miksujemy, dosładzamy jeżeli zachodzi taka potrzeba. Agar mieszamy ze zmiksowanymi owocami i zagotowujemy. Czekoladę wraz ze śmietanką rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Mascarpone ucieramy ze śmietanką 36%, ostudzoną czekoladą, amaretto i odrobiną skórki cytrynowej. Mus serowy rozkładamy do schłodzonych pucharków, polewamy musem truskawkowym i wstawiamy na 2-3 godziny do lodówki. Posypujemy resztą skórki.
Inna wersja: można użyć czarnych porzeczek i połączyć je z 1-2 łyżkami likieru cassis.
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz